muz. Piotr Rubik, sł. Karol Myszel
Gdy w taki dzień jak ten
Na usta Twoje patrzę,
Przychodzi coś jak sen
Coś, co realność zatrze.
To sprawie, że umieram?
Umieram? Umieram? Umieram?
Umieram w myśli, w słowie,
Umieram z Tobą, z Ciebie,
Umieram w całym sobie,
Umieram w Piekle, w Niebie.
Umieram bliżej, dalej,
Umieram bardzo cicho.
Umieram, coś mnie pali,
Jakieś wewnętrzne licho,
Wychodzi tak z ukrycia,
Jedyna śmierć dla życia.
Twe serce moim wieszczem
I wciąż mi go za mało.
Rzęsistym dreszczu deszczem
Oblewasz moje ciało.
To sprawie, że umieram?
Umieram? Umieram? Umiera?
Umieram w myśli, w słowie,
Umieram z Tobą, z Ciebie,
Umieram w całym sobie,
Umieram w Piekle, w Niebie.
Umieram bliżej, dalej,
Umieram bardzo cicho.
Umieram, coś mnie pali,
Jakieś wewnętrzne licho,
Wychodzi tak z ukrycia,
Jedyna śmierć dla życia.